Fiszki w innym wydaniu :)
Fiszki w innym wydaniu, czyli mój mały a zarazem wielki sposób na naukę!
Podejrzewam ,że większość z Was wie, co to są fiszki .
Na pewno też część z Was miała z nimi do czynienia, albo gdzieś w domu wciąż leżą.
Fiszki to małe karteczki na których zapisane są albo tylko słowa albo całe zdania.
Szczerze mówiąc raz w życiu kupiłam takie gotowe, pięknie i równo powycinane, w oryginalnym pudełeczku.
Tylko raz ,ponieważ tak naprawdę prawie w ogóle z nich nie korzystałam .
Nie lubię uczyć się gotowych zdań , tak typowo na pamięć, a niestety na takich małych karteczkach nie ma żadnych wyjaśnień.
Wszystkie te zdania były też dosyć skomplikowane , w zasadzie w ogóle nie używane w życiu codziennym.
Więc co z tego że wykułam dane zdanie , które jak nie użyłam przez najbliższe tygodnie czy miesiące to rzecz jasna , zapomniałam.
Żyjąc w Niemczech , wymyśliłam sobie trochę inny sposób na naukę .
FISZKI w innym wydaniu.
W innym to znaczy ,wszystkie zdania i słowa które potrzebowałam w danym momencie lub sytuacji zapisywałam na byle jakiej karteczce. Nie koniecznie równo wyciętej:)
Jeśli szłam do obojętnie jakiego lekarza, zapisywałam sobie takie słowa i zwroty ,które wiedziałam że będę musiała użyć .
Na przykład idąc z bólem gardła i jeszcze ogromną opryszczką , sprawdziłam sobie jak jest opryszczka , ból gardła, angina, czy gorączka.
Czekając w kolejce , spoglądałam na tą kartkę i próbowałam zapamiętać.
Pracując w pizzerii z osobami niemieckojęzycznymi, praktycznie codziennie wychodziłam z pracy z nowym zdaniem .
Miałam ogromne szczęście ,że osoby tam pracujące były bardzo chętne do tego ,żeby odpowiadać na wszystkie moje pytania:)
A ja będąc osobą bardzo dociekliwą , nie wystarczyło mi wiedzieć ,że na przykład czasownik „abhauen” to znaczy „uciec”. Chciałam zrozumieć dokładnie w jakich sytuacjach mogę dane słowo użyć. W jaki sposób mogę go poprawnie użyć w zdaniu.
Z pizzerii najczęściej wychodziłam z rachunkami , na których, na odwrocie zapisywałam sobie zdania.
Tak naprawdę pomysły na zdania brałam albo stąd ,jak ich słuchałam i nie do końca rozumiałam, albo jak chciałam coś opowiedzieć a nagle brakło mi słów, albo nie byłam pewna czy dobrze dobieram wyrazy.
Wszystkim osobom , które chcą nauczyć się języka w sposób praktyczny , serdecznie
polecam taki sposób na naukę.
Nie ukrywam ,że dobrze mieć osoby które pomogą nam w poprawnym tłumaczeniu , ale można też korzystać z tych materiałów , które udostępniam na Facebooku albo w lekcjach na Youtube. Jest tam mnóstwo gotowych zdań .
Zawsze można usiąść i samemu zrobić fiszki.
Pamiętaj ,dopóki danego zdania nie powiesz na głos i nie wykorzystasz w życiu praktycznym ,to tak naprawdę zaraz go zapomnisz. Ucz się przede wszystkich tych zdań, które są Ci potrzebne w codziennej komunikacji.