Tłumaczenie za pomocą internetu – to nie takie proste!!
Tłumaczenie z pomocą internetu – to nie takie proste!
Wiele osób bezwarunkowo wierzy we wszystko, co można znaleźć w internecie.
Tak wiele ludzi nie ma umiejętności segregowania informacji.
Nie mam tu na myśli tylko kwestie tłumaczenia, ale także innych różnych rzeczy i różnych dziedzin.
Skupię się jednak na tematyce tłumaczenia słów i zdań za pomocą internetu.
Jak się okazuje to nie jest takie proste!!
PO PIERWSZE nie da się za pomocą żadnego translatora czy innego tłumacza przetłumaczyć całych zdań w 100 % poprawnie.
To by było zbyt piękne .?
Czemu się nie da?
Bo to jest tylko mechanizm -urządzenie ,który nie wie o co nam tak dokładnie chodzi a w tłumaczeniu jest to kluczowe.
Czasami mały szczegół robi wielką różnicę w całym przetłumaczonym zdaniu i przekonałam się o tym już nie raz.
Parę lat temu ,wiele razy próbowałam tak na pewniaka coś przetłumaczyć i potem użyć w życiu codziennym .
Okazało się jednak że to tak nie funkcjonuje.
Od tamtej pory już nigdy nie tłumaczę całych zdań!
PO DRUGIE nawet tłumaczenie poszczególnych słów nie jest takie proste.
Jak się okazuje wiele z Was wpisuje słowo po polsku z nadzieją ,że znajdziemy tłumaczenie poprawne na niemiecki lub odwrotnie.
Co się okazuje baaardzo często jest to nie poprawne.
Bardzo pomocną rzeczą jest czytanie w nawiasie w jakich sytuacjach powinno się dane słowo wykorzystać .
(Tylko,że nie każde słowniki mają taką opcję).
Na przykład:
Szukamy słowa „uciekać ” i czy powinniśmy pierwsze lepsze słowo które nam wyskoczyło zastosować???
No nie , bo jak się okazuje słowo „uciekać” można użyć w różnych sytuacjach i mieć ma myśli różne rzeczy:
- można uciekać od kogoś lub czegoś (flüchten),
- można uciekać od rodziców w znaczeniu ich unikać (weglaufen),
- może uciekać czas w znaczeniu mijać (vergehen).
A jeśli mamy na myśli ,że uciekł nam pies to raczej użyjemy „abhauen„, w rozumowaniu ,że nam zwiał.
Czyli jak sami widzicie to nie jest takie proste!
Jak zatem poprawnie tłumaczyć??
-Podstawa to mieć znajomość gramatyczną bez niej ani rusz.
(o tym napiszę szerzej w następnym wpisie )
-Kolejna sprawa to wiedza ,którą zdobywamy ze sprawdzonych źródeł (najlepsze są książki).
– Następnie zapamiętywanie w jakim znaczeniu i jakiej sytuacji używamy danych słów i wyrażeń.
Ja osobiście często pytam osób niemieckojęzycznych ,czy aby w taki sposób mogę to powiedzieć , czy dane słowa i wyrażenia mogę w takiej czy innej sytuacji użyć.
Niestety nie każdy z Was ma taką możliwość- ale jeśli tylko masz, to nie wstydź się tylko pytaj .